piątek, 27 stycznia 2012

Uczymy dzieci...

Bohaterem tej czytanki jest miś Benjamin. Pewnego dnia postanawia zaprosić przyjaciół na popołudniową herbatkę. A ponieważ jest bardzo gościnny, chce upiec dla nich pyszne ciasto. Czy wszystko uda się tak, jak to sobie zaplanował?...

Cathy jest małą wesołą myszką, która często się uśmiecha. Ale gdy nadchodzi noc, robi się smutna, bo… boi się ciemności! A Cathy bardzo nie lubi się bać. Pewnego dnia postanawia to zmienić i prosi o pomoc swoich przyjaciół...

Kotek George wyjeżdża na wakacje i pakuje torbę podróżną. Wkrótce przyjeżdża taksówka, która ma zawieźć go na lotnisko. Kotek bardzo się spieszy. Nie chce spóźnić się na samolot. Żegna się z rodziną i pędzi do taksówki. Czy zabrał wszystko, co jest potrzebne w podróży, i czy udało mu się spędzić miłe wakacje?...


Milly to mała sympatyczna małpka, która uwielbia banany. Niestety, banany nie smakują jej przyjaciołom. Małpka nie rozumie dlaczego. Martwi się, że skoro przyjaciele nie lubią bananów, to nie lubią także jej. Jak Milly poradziła sobie ze swoim zmartwieniem?...


Uczymy dzieci angielskiego, niemieckiego, francuskiego i na co tam rodzice mają ochotę. Rodzice, bo to oni decydują. Dziecko, które ma 3,4,5 czy nawet 6 lat samodzielnie nie podejmuje decyzji. Wszystkie decyzję, zapisy należą do nas - rodziców. Takie są teraz wymagania w szkołach, przedszkolach i my sami takowe posiadamy. Czy bierzemy pod uwagę to, że nasze dzieci nie potrafią wysławiać się w naszym ojczystym języku? Większość dzieci przedszkolnych uczęszcza na język angielski i jednocześnie do przedszkolnego logopedy. Czasem dzieci lepiej radzą sobie z obcym językiem niż z polskim. łatwiej zapamiętać, szybciej wpada w ucho? Być może. Wiem jedno, cieszę się, że moje dziecko garnie się do nauki języków obcych. Uczęszcza na angielski w przedszkolu. Dodatkowo w domu słucha płyt, które są dołączone do świetnie wydanych książeczek Wydawnictwa Skrzat. Historie zwierzątek są ciekawe, fajnie przedstawione. Teks czytany przez Kevina Aistona wyraźny i zrozumiały. Książeczki kolorowe i urozmaicone. Każda część dzieli się na czytankę w formię komiksu, przedstawienie bohaterów opowiadania, słowniczka obrazkowego, a także sprawdzenia ile dziecko zrozumiało. Zawiera także polskie tłumaczenie całej czytanki. "Tea time story" czyli "Opowieści na podwieczorek"  to seria książeczek z pewnością przygotowana z myślą o dzieciach. Muszę się jednak przyznać, że sama przysłuchiwałam się tym czytankom z uwagą. Dlatego zdecydowanie mogę powiedzieć, że każdy rodzic z podstawami języka angielskiego równie dobrze będzie się bawił jak i miło spędzi czas razem z dzieckiem, bądź z dziećmi. Warto odświeżyć pewne rzeczy. Opowiadania są krótkie i dzielone. Więc gdy dziecko się znudzi można spokojnie przerwać "lekcję".
Moje pierwsze angielskie czytanki z pewnością zainteresują dzieci, które uczęszczają na lekcje tegoż właśnie języka. Pan Czajniczek, w którego wciela się Kevin Aiston z pewnością zajmie i zabawi każdego malucha, a czas z nim spędzony nie będzie stracony. Jak najbardziej polecam!

Dziękuję :



13 komentarzy:

  1. Książeczki wydają się naprawdę ciekawe i rozwijające. Bardzo podobają mi się wszelkie pozycje dla maluchów, które spajają w jedno naukę i zabawę. Mój brat posiada bardzo stary słownik języka angielskiego z bohaterami Disneya. Odziedziczył po mnie, przyznam, że niektóre słówka nie chcą mi czasem wejść do głowy i autentycznie przypominam sobie, która z postaci znanych bajek je omawiała w tej książce :) Akurat jestem w trakcie wielkich poszukiwań na marcowe (7 już) urodziny brata więc pisz pisz jak najwięcej recenzji książek dla dzieci! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę, bo mam zaległości w opiniach książeczek dziecięcych:) Mam nadzieję, że coś wpadnie Ci w oko :)

      Usuń
  2. Mój bratanek ma cztery lata i widzę, że angielski mu się podoba. W przedszkolu uczą ich języka w oparciu o piosenki, rymowanki, obrazki i wierszyki. Nie dziwota więc, że jest to dla dzieciaków atrakcyjna forma. Im więcej będzie takich czytanek, o jakich wspominasz - tym większa szansa, że maluchy wdrożą się w naukę języków obcych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas w przedszkolu też właśnie mają w formie zabawy. Byłam na lekcji otwartej, muszę przyznać, że pani, które uczy ma genialne podejście do dzieci :)

      Usuń
    2. Zapomniałam :)
      Dzieci chętniej uczęszczają na angielski niż na religię...

      Usuń
  3. Piękne i zapowiadają się bardzo dobrze. Sama bym posłuchała i poczytała ;-) Będę mieć na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga - ja sama Młodemu zwinęłam i słuchałam jak był w przedszkolu :)

      Usuń
  4. Dopiero zaczynam proszę o pomoc :)

    http://uzaleznionaodczytania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Niedługo się w mojej rodzinie pojawi jedne brzdąc, będe miała wtedy na uwadze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to będzie wesoło :)
      Książeczek dla maluszków w księgarniach nie brakuje :)

      Usuń