W lasach zachodniej Nebraski znaleziono ciała młodych ludzi z dziwnymi obrażeniami wskazującymi na silne porażenie prądem. Ci, którzy przeżyli, są ciężko ranni i śmiertelnie przerażeni. Grupa miejscowej młodzieży chciała tylko zaszaleć, ale gdy nocne niebo rozjaśniły dziwne efekty świetlne, impreza zamieniła się w koszmar. Opis z okładki
Autor: Alex Kava
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: marzec 2012
stron : 512
seria: Thriller
oprawa: miękka
Baza recenzji syndykatu ZwB
Alex Kava jest moją ulubioną autorką thrillerów. Jej cała seria o agentce Fb jest niesamowita i mam nadzieję, że szybko się nie skończy. Dopiero co ukończyłam najnowszą powieść Kavy, a już mam ochotę na kolejną. Żal rozstawać się z Maggie O'Dell i jej fascynującymi, niebezpiecznymi i niepowtarzalnymi przygodami na krawędzi życia i śmierci.Alex Kava z pewnością wie jak zainteresować czytelnika. "Śmiertelne napięcie" pochłonęłam w bardzo szybkim tempie, ciężko było odłożyć książkę, sama do siebie mówiłam: "Jeszcze rozdział albo dwa i pójdę spać", ale czy się dało!? Nie dało!!!!! Robiło się ciekawie i co raz to bardziej ciekawie, więc jak można odłożyć???? Teraz żałuję, bardzo żałuję, że nie delektowałam się nią dłużej...
W lesie zachodniej Nebraski młodzi ludzie organizują spotkanie. W czasie jego trwania dochodzi do niesamowitych wydarzeń. Kiedy zostają odnalezieni przez śledczego Patrolu Stanowego Donalda Fergussena oraz Maggie O'Dell okazuje się, że ciała młodzieży wskazują na silne porażenie prądem, a ci, którzy przeżyli są śmiertelnie przerażeni. Maggie próbuje ustalić co wydarzyło się tej nocy??? Co widzieli młodzi ludzie, a co było tylko narkotykową halucynacją???? Czy uda się jej ustalić co się stało tej feralnej nocy?
W tym samym czasie w dwóch szkołach w Wirginii i Waszyngtonie dochodzi do masowych zatruć. Śledczym pomaga pułkownik Benjamin Platt, specjalista od chorób zakaźnych. Okazuje się jednak, że szczep bakterii, który zidentyfikowali jest groźniejszy aniżeli się spodziewali. Po krótkim śledztwie wychodzi na to, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana... Droga prowadzi na najwyższe szczeble władzy...
Czy uda się Plattowi powstrzymać rozpowszechnianie się bakterii??? Czy uda mu się znaleźć antybiotyk, który uratuje dzieci?
"Śmiertelne napięcie" zdecydowanie należy do lepszych książek Kavy. Napisana świetnie, dawkując napięcie, chociaż rozczarowuję zakończeniem. Pozostaje tylko nadzieja, że dokładniejsze wyjaśnienie pojawi się w najnowszej powieści. Póki co pozostaje nam czekać.
Kava ma bardzo dobry styl, ale przede wszystkim idzie z postępem. Porusza tematy, które zdecydowanie są ważne i to nie tylko dla Stanów Zjednoczonych, ale także dla całego świata. Świat idzie z postępem, laboratoria pracują na wysokich obrotach, by stworzyć coś nowego, zaskakującego, ale przede wszystkim pomoże zawładnąć nie tylko krajem... Broń biologiczna, różnego rodzaju wirusy, żywność modyfikowana genetycznie to już niestety nie są tematy tabu, a raczej szeroko komentowane zjawiska, które niestety się pojawiają i pojawiać będą, co raz to lepsze, nowocześniejsze i bardziej zagrażające... Nie ma osoby, która by nie słyszała o wirusie świńskiej czy ptasiej grypy, przecież nie jesteśmy aż tak zacofani, by nie wiedzieć, że z powietrza samo się to nie wzięło...
Na to wpływu nie mamy i mieć nie będziemy.
Alex Kava oczywiście nie zapomniała o wyrazistych i fajnie wykreowanych bohaterach. Nawiązuje też do poprzednich części, co jest świetnym pomysłem. Dobrze jest odświeżyć sobie poprzednie części o Maggie O'Dell. Niemniej jednak spokojnie można zacząć o "Śmiertelnego napięcia". Ktoś kto sięgnie po raz pierwszy z pewnością się nie rozczaruje, a i nabierze ochoty na jeszcze...
Nie mogę nie wspomnieć o okładce, która jest świetnie dobrana i tak samo idealnie trafiona jak tytuł. Muszę przyznać, że Kuba Magierowski jest rewelacyjnym grafikiem.
Podsumowując.
"Śmiertelne napięcie" to kolejna świetna powieść Alex Kavy, przy której z pewnością nie będziemy się nudzić. Trzyma w napięciu do samego końca. I choć zakończenie powieści nie zaskakuje, nie robi wrażenia to i tak warto tę książkę pochłonąć w jedną noc. A może lepiej delektować się nią? Decyzję zostawiam Wam, osobiście żałuję, że tak szybko się skończyła. Powieść z pewnością spodoba się miłośnikom Kavy, ale także tym, którzy lubią dobre thrillery. Polecam, bo warto poznać pióro tej pisarki!
Podziękowania dla pani Moniki :)
Dziękuję!
książka przede mną, mam nadzieję jutro już zacząć czytać :) ale mi smaka narobiłaś ;)
OdpowiedzUsuńNo ba :P
UsuńUwielbiam Alex Kavę. Czytałam jej dwie dawniejsze książki; Dotyk zła i Złodzieja dusz. Byłam nimi absolutnie zafascynowana. Dobrze, że książki są pokaźnych rozmiarów - można się nimi nacieszyć. Ale, tak jak napisałaś na początku recenzji, takiej lektury nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńObie, które wymieniłaś zrobiły na mnie ogromne wrażenie :)
UsuńMogę się podpisać pod Twoimi słowami, że Kava jest również moją ulubioną autorką thrillerów. Na Kavę zawsze można liczyć jak ma się ochotę na dobry thriller. Zazdroszczę więc jej książki ale przeczytam ją i ja :) Pozdrawiam Sabinko wiosennie.
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam wiosennie :) Chce się żyć!
UsuńPs. Dokładnie, Kava mnie nie zawiodła nigdy :)
Juz niebawem, a może nawet jutro się za nią zabieram :D
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz się :P
UsuńWie ktoś może dlaczego jeszcze nie czytałam niczego tej autorki?
OdpowiedzUsuńKasiu nie mam pojęcia!?
UsuńPoważnie nigdy żadnej części nie czytałaś? To proponuję zacząć od "Dotyku zła".
Lubię thillery, najbardziej medyczne, Alex Kava kojarzył mi się (myślałam, że to facet) z jakąś "Odą do brudnego okna" - pewnie dlatego po książki tej autorki nie sięgnęłam. Nadrobię, nadrobię, tylko się ogólnie ogarnę...
UsuńNie Ty pierwsza co tak myslałaś :P
UsuńMnie pani w bibliotece polecała TEGO AUTORA!
I chyba o to chodziło, marketingowo, żeby się z facetem kojarzyło, bo przecież kobiety nie umieją pisać thillerów ;)
UsuńUbóstwiam jej książki :) i nie da się oderwać choćby na chwilę. Mam nadzieję, że Śmiertelne napięcie szybko wpadnie w moje łapki.
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńa ja nie miałam okazji przeczytać i bardzo żałuję, bo widzę, że pisarka zbiera same pochwały :)
OdpowiedzUsuńPamiętam, że strasznie się obawiałam jej "Kolekcjonera". A teraz każdą jej książkę czytam z ciekawością :D
OdpowiedzUsuńByłam niezdecydowana ale przekonałaś mnie :D
OdpowiedzUsuń