Autor: Rachel Hore
Wydawnictwo: Prószyński
Wydano: kwiecień 2012
stron : 576
oprawa: miękka
Rachel Hore jest autorką czterech powieści. Na co dzień jest żoną, matką i wykładowcą. Mieszka wraz z rodziną w hrabstwie Norfolk. Jej pasję jest pisanie...
"Pod nocnym niebem" jest jej najnowszą powieścią, a także tą, którą miałam przyjemność przeczytać.
Historia sprzed lat, którą opowiada autorka jest nieprzewidywalna, ale przede wszystkim ma bardzo duży wpływ na teraźniejszość. Osoby, które są zaangażowane w jakiś sposób w tę opowieść zostały tak jakby wybrane do odkrycia tajemnic i życia swoich pra, pra, pra krewnych... Czy to przypadek? A może psikus od losu? Zdecydujcie sami...
Jude w swoim życiu przeszła wiele.
Po tragicznej śmierci męża kobieta nie potrafi o nim zapomnieć. Kochała go, choć różnili się diametralnie. Może dlatego, że wspaniale się uzupełniali? Być może. Jednak śmierć bliskiej osoby zawsze jest tragiczna, dramatyczna i pełna bólu. Ciężko się z nią pogodzić, zawsze pozostaje mała nadzieja, że być może to pomyłka, za chwilę Kochany wróci i ją przytuli... Trzeba zamknąć niestety pewien rozdział życia i zacząć żyć od nowa, dalej i z kimś nowym, ważnym...choć nie jest to proste. Ból i tęsknota pozostaje. Jude spotyka się z pewnym mężczyzną, ale czuje, że nie jest to TEN, nie jest z nim szczęśliwa i podejmuje decyzję o rozstaniu. Praca daje jej wytchnienie, chwile zapomnienia. Tym bardziej, że robi to co kocha, grzebie się w przeszłości. Pracuje dla domu aukcyjnego w dziale książek. Któregoś, zwykłego codziennego dnia odbiera telefon od Roberta Wickhama, który prosi o wycenę XVIII wiecznego zbioru książek. W ten sposób kobieta trafia do Starbrough Hall. Poznaje obecnych mieszkańców, jak i odkrywa tajemniczą historię Anthony'ego i Esther Wickhamów, która zatacza krąg i ma ogromne znaczenie w przyszłości. Telefon od Roberta, odmienia życie Jude, jej bliskich jak i mieszkańców tego wspaniałego i jakże tajemniczego miejsca...
Rachel Hore podziwiam za wspaniały pomysł na powieść, rewelacyjne przeplatanie współczesności z przeszłością, bardzo dobre i ciekawe opisy astronomiczne, ale przede wszystkim za wykreowanie ciekawych postaci współczesnych jak i tych z XVIII wieku. Z pewnością nie było to łatwe zadanie, a raczej pewne wyzwanie dla autorki. Listy, wspomnienia w dzienniku napisane językiem starodawnym były napisane w fajny i dość ciekawy sposób. Czasami wywoływały uśmiech.
Wszystkie wątki, które się pojawiły dały ciekawą i fascynującą całość.
Hore powróciła do przeszłości ukazując, ale bardzo ogólnikowo, życie wędrownych cyganów. Głównie skupiła się na ich prześladowaniu, domniemanych kradzieżach itp. Tutaj właśnie zabrakło mi opowieści romskich, ich tradycji, śpiewu i wędrówek. Autorka moim zdaniem zbyt mocno i szczegółowo skupiła się na opisach gwiazd, odkryć i suchej teorii, kiedy można było ciekawie opisać ludzi, którzy mają wiele wspólnego z całą historią. Najwidoczniej Hore miała inne zdanie, które oczywiście szanuję.
Rachel Hore ukazuje czytelnikom moc więzi rodzinnych. Na przykładzie Jude i jej siostry, które od lat nie potrafią się porozumieć. Ich wzajemne relacje są poprawne, ale nie takie jakby obie tego oczekiwały. Ciepłe i serdeczne - nigdy nie były. Po czyjej stronie leży wina? Relacje te pogarszają się jeszcze bardziej kiedy to Claire obwinia Jude o to, że jej córeczka ma dziwne sny. Nie ułatwia im też Euan - mężczyzna, który potrafił zainteresować swoją osobą obie kobiety...
Czy kobiety dojdą do porozumienia? Co Summer ma wspólnego z przeszłością, którą widuje w snach?
"Pod nocnym niebem" z pewnością jest interesującą powieścią wielowątkową, w którą wplecione są lata bardzo odległe jak i te teraźniejsze. Autorka zgrabnie lawiruje między czasami współczesnymi jak i wspomnieniami z XVIII wieku. Zgrabnie też wplata zapiski i wspomnienia z przeszłości. W pewnych momentach książka robiła się nużąca, przydługa i męcząca. Jednak sama fabuła, pomysł okazały się być dość interesujące i opisane w dobrym stylu. Nie zabrakło miłości, bólu, rozczarowań, ale także przyjaźni, przyrody i tajemnicy. Zdecydowanie przeważa w powieści astronomia, opisy gwiazd jak i przeszłość, która zatoczy koło...
"Pod nocnym niebem" polecam głównie miłośnikom gwiazd, przyrody, ale przede wszystkim tym, którzy lubują się w tajemnicach rodzinnych, zagadkach sprzed lat jak i tym, którzy lubią czytać o miłości, przyjaźni czy też skomplikowanych relacjach rodzinnych. Myślę, że w powieści Rachel Hore każdy znajdzie coś dla siebie...
Dziękuję:
***************
A teraz:
Dzień drugi - niedziela:)
Słonko grzeje aż miło :)
Popołudnie spędzamy wypoczywając leniwie :)
Czyli na zabawie i książce.
Lektura na dziś?
No dobra, bo dłużej nie wytrzymam.
Skończyłam "Pod nocnym niebem", więc nie pozostaje mi nic innego jak zabrać się za:
Co dziś czytacie?
Jak spędzacie niedzielę?
ale pędzisz :) piękna majówka u Ciebie..lenistwo i książki..
OdpowiedzUsuńPędzę? Nieeee
OdpowiedzUsuńHore zabrała mi kilka dni :)
"Pod nocnym niebem" zapowiada się całkiem interesująco. Przeczytam jeśli będę miała okazję. Z niecierpliwością czekam na recenzję "Szóstego"- oj kusi mnie ta książka...
OdpowiedzUsuńU mnie niedziela zapowiada się leniwie- spacery z psem i lektura "Delirium"- wciągneła mnie ta książka i zapewne nie oderwę się dopóki nie skończę.
Miłego zatem dnia :)
UsuńIntrygująca historia :)
OdpowiedzUsuńTrochę tak :)
UsuńMam w planach zapoznanie się z powieścią pani Hore dlatego cieszy mnie Twoja pozytywna opinia.
OdpowiedzUsuńA "Szóstego" już czytałam. Zdecydowanie pozycja nad którą warto jest się pochylić przynajmniej przez krótką chwilę.
Ta książka to moje pierwsze spotkanie z Rachel Hore i miło je wspominam. Niby nic szczególnego, ale wciąga :)
OdpowiedzUsuńTakże planuje majówkę z książką - obecnie druga z 5 przewidzianych :)
u mnie majówka zacznie się dopiero we wtorek, jak na razie pakuję się i ogarniam bałagan :) a potem skończę książkę "Ulotne chwile szczęścia" miłego lenistwa
OdpowiedzUsuńA mnie się podobały proporcje - i Cyganów, i gwiazd było akurat tyle, żeby wzbudzić moją ciekawość i przytrzymać uwagę. Jedna z najlepszych powieści obyczajowych, jakie ostatnio czytałam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
"Pod nocnym niebem" mam w planach ale nie majowych, dla mnie majówka niestety równa się praca :(
OdpowiedzUsuńJa także mam przeplatankę wolne i praca:) ale zamierzam zacząć H. Cobena "Klinikę śmierci"... zobaczymy jak wyjdzie:)
OdpowiedzUsuń