sobota, 19 maja 2012

Miłość a wojna...

Mistrzowsko splecione ze sobą losy dwóch kobiet, którym los nie szczędził trosk i dramatów. Przez wojenną zawieruchę rozdzielone ze swymi ukochanymi musiały odważnie stawić czoła rzeczywistości. Lady Helen Barstairs zgodnie z wolą rodziców poślubia przyjaciela swojego brata.Opis i okładka z Weltbild.


Autor: Mary Nichols
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydano: kwiecień 2012
stron: 400
Oprawa: miękka




Czy też tak macie, że po skończonej lekturze jeszcze długo rozmyślacie nad losami głównych bohaterów??? Czasami tak mam. Szczególnie uaktywnia się ta zdolność, wtedy, kiedy książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Tak właśnie było i jest z "Altaną". O tej powieści nie idzie szybko zapomnieć. Zwyczajnie się nie da...
Sama jestem zaskoczona tym, że Mary Nichols zainteresowała mnie "Altaną". Dlaczego? Dlatego, że nigdy nie lubiłam historii, nadal nie lubię, ale... 
Właśnie "ale" sprawiło, że nie potrafiłam oderwać się od tej pełnej dramatyzmu, ludzkich cierpień, pełnej emocji książki...

Mary Nichols opowiada o losach szlachetnie urodzonej lady Helen Barstairs. Za namową ojca wychodzi za mąż za Richarda. Trwa I wojna światowa, dlatego mężczyzna wraca na front. Helen zostaje z rodzicami w posiadłości. Ich dom staje się azylem wielu oficerów. Lady najchętniej spędza czas w ogrodzie, w swej ulubionej altanie. To właśnie tu poznaje przystojnego oficera - Olivera Donovana, w którym zakochuję się ze wzajemnością...
To właśnie tytułowa altana jest ich miejscem ukradkowych spotkań, cudownych chwil i wielu rozmów... 
Były przyjemności, ale Oliver wraca na front, a Helen...

Po kilkunastu latach spokoju wybucha II wojna światowa. Cała Europa jest zaangażowana w tą brutalną i bezwzględną wojnę. Większość mężczyzn zaciągnęła się do wojska, reszta została powołana. Niewielu zostaje w domach by zająć się rolnictwem. Życie kobiet nie jest łatwe. Młodsze i zwinniejsze pracują w szpitalach, inne pomagają na roli, a jeszcze inne opiekują się sierotami, a także dziećmi, które nie mają z jakiegoś powodu opieki. Rodziny zostają brutalnie rozdzielane. Tęsknota, płacz, dramat i żniwa jakie zbiera wojna to chleb powszedni. Życie z dnia na dzień, alarmy, naloty i zniszczenia tak wygląda życie młodziutkiej Laury Drummond. Z oddanie poświęca się swojej pracy w londyńskim szpitalu. Jest dla wielu aniołem. Ona zaś wpatrzona tylko w tego jedynego - Roberta. Przeddzień ich ślubu mężczyzna zostaje zestrzelony. Złe wieści przynosi przyjaciel pilota Steve, który obiecał Robertowi zaopiekować się jego narzeczoną...
Tak też zrobił. Ich drogi rozchodzą się i krzyżują. Jak to podczas wojny bywa... Jednak Steve nie odpuszcza i...
Los zatacza koło. 
Dwie kobiety i dwie historie... które w pewnym momencie łączą się w zaciszu ogrodowej altany...
"Gdyby tylko mogła wyznać prawdę... Jednak za bardzo się bała. Miniony rok był najszczęśliwszym w jej życiu i nie chciała ryzykować utraty szczęścia, na które czekała tak wiele lat"
Dlaczego los chciał, by się spotkały? Jaka tajemnica łączy te dwie kobiety??? Jak potoczy się ich życie podczas wojny? A kiedy nadejdzie koniec wojny... Co stanie się z kobietami? Kim jest Steve dla Laury? 

"Altana" to piękna, wzruszająca, ale zarazem dramatyczna powieść. Napisana bardzo realistycznie, przekonywająco, ale przede wszystkim tak, że nie ma się ochoty odkładać. Mary Nichols ma niesamowity dar, który zdecydowanie potrafi wykorzystać. Potrafi opowiedzieć historię tak, że człowiek zaczyna wierzyć w to, że są to prawdziwe losy, a nie tylko fikcja literacka. Autorka genialnie potrafi przekazać ludzkie emocje. Fakt, że  "Altana" bywała  czasami przewidywalna, jednak absolutnie nie przeszkadza to w czytaniu, ponieważ w zanadrzu autorka ma jeszcze wiele ciekawych scen...
Bardzo podobała mi się wielowątkowość, a także postaci, które są wykreowanie bardzo dobrze i realistycznie. Wszystko jest niesamowicie dopracowane, a Nichols zadbała o każdy szczegół. Dwie ciekawe historie zostają świetnie i zgrabnie połączone w jedną spójną całość, daje to niesamowity efekt. 
Generalnie nie lubię książek historycznych, lecz ta jest inna! Nie męczy opisami wojen, skupia się głównie na ludzkich losach, ich przeżyć, reakcji, dramatyzmu, ale także bólu, który towarzyszy ludziom przy stracie bliskich, czy stracie dachu nad głową. Wieczny strach, dylematy, walka to wszystko co towarzyszy ludziom podczas wojny. Kobiety musiały radzić sobie same, jednak pragnęły miłości i stabilności. Powracający z frontu również tęsknili za tym, by wracać do ukochanej kobiety, tęskniącej rodziny, czy czekających dzieci...
"Wojna niekiedy zbliża ludzi, a nie tylko ich rozdziela"

Miłość a wojna. Tajemnice sprzed lat a prawda. Przyjaźń czy miłość. Ból i rozczarowanie czy ryzyko i miłość... To wszystko co mi się nasuwa po przeczytaniu  niesamowitej i tak nadzwyczajnej powieści. Zdecydowanie należy do powieści historycznej z wątkiem obyczajowym i dużą, ale jakże wysmakowaną dawką miłości i romansu. Śmiało można napisać - świetny romans, ale... na pewno z tej wyższej półki. Jednak warto sięgnąć! Bo to piękna i wzruszająca, ale także dramatyczna historia nie tylko Laury i Helen, ale także europejczyków, którzy walczyli, pomagali i wspierali się podczas wojen...
"Altana" to rewelacyjna powieść obyczajowa z dużą dawką historii, mnóstwem miłości i przyjaźni, ale przede wszystkim z ogromną ilością ludzkich emocji...
Tej książki nie wolno przegapić! Należy ją przeczytać, zrozumieć, przemyśleć. Uważam także, że po jakimś czasie powrócić, bo do takiej powieści jaką stworzyła Mary Nichols z pewnością się powraca! 
To wszystko owinięte w cudowną, klimatyczną i niezwykle trafnie ujętą okładkę.
Polecam z czystym sumieniem, nawet tym, którzy jak ja nie lubią historii!


Dziękuję:








26 komentarzy:

  1. Sabinko dlaczego mi to robisz?
    Muszę to przeczytać....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię Cię nękać :P

      Usuń
    2. Jak będziesz sprzedawała, to pamiętaj, że pierwsza w kolejce jestem chociaż absolutnie mam zakaz kupowania czegoś w tym miesiącu już. Ale to jedyna książka która mnie złamie. :P

      Nękaczka.... w poniedziałek składam doniesienie :P na Cię

      Usuń
    3. Kasiu TAKICH książek się nie odsprzedaje :)
      Zostaje u mnie :P

      Miałabyś sumienie na mnie donieść?

      Usuń
    4. wiedziałam, że nie będziesz sprzedawała... ale warto było zapytać.


      oczywiście, że będę miała sumienie, Ty nie masz sumienia i muszę walczyć wszelkimi innymi sposobami

      Usuń
    5. Oj Ty, oj TY...niedobra :P

      Usuń
  2. z chęcią ujrzałabym tę książkę na mojej półce ^^
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja na ekranie :) Byłaby niesamowita ekranizacja :)

      Usuń
  3. Nooo ja się skuszę. I myślę, że wbrew Twoim obiekcjom Sabinko Żniwo Gniewu też by ci się spodobało. Tak sądzę po opisie Altany:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, narobiłaś mi apetytu :) Będę pamiętała o tym tytule i, jak tylko trafi się okazja, z przyjemnością przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam niedawno i jestem pod urokiem tej powieści. Może jest nieco przewidująca ale trafiła w mój gust. A tak na marginesie lubię powieści z wojną w tle. Nieco inna od Żniwa gniewu - ale dobra powieść.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie właśnie książki :) Od samego początku jak książka miała się ukazać wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Że muszę ją mieć :) Sabinko, polecam Ci wobec tego i "Saszeńkę" i "Niebieski rower" i "Krawcową z Madrytu". O "Krawcowej..." dowiedziałam się od Leny, bo u niej przeczytałam po raz pierwszy o tej książce. Nie zawiedziesz się :) Te książki, które wymieniłam należą do moich ulubionych. Jeśli znasz jeszcze jakieś książki rodzaju "Altany" to konieczni mi napisz. Pozdrawiam serdeczne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O Krawcowej słyszałam...
      O reszcie chyba nie, ale może się skuszę :)

      Na szybko nic nie kojarzę teraz z I czy II wojną światową w tle :(

      Usuń
  7. Jak zwykle u Ciebie Sabinko-ciekawie się zapowiada.Trzeba zapisać tę książkę do kolejki!

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślę, że książka trafi idealnie w mój gust. Lubię takie opowieści, wielowątkowe, czasami dramatyczne. Rozejrzę się za "Altaną". Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja uwielbiam takie historie i mam ją w planach, od kiedy tylko o niej usłyszałam :)

    OdpowiedzUsuń