środa, 16 maja 2012

Nie szukaj miłości daleko, czasami czeka tuż za progiem...



Nie szukaj miłości daleko, czasami czeka tuż za progiem...
Dwa opowiadania:  "Tajemniczy sąsiad" oraz "Serce za serce" mające wiele ze sobą wspólnego. Opis i okładka pochodzą z wydawnictwa.




Autor: Leigh Michaels , Margaret Way
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: styczeń 2012
Pierwsze wydanie: 2004
stron : 320
seria: Harlequin na Życzenie
oprawa: miękka



Lubię harlequiny. Potrafią mnie oderwać od problemów, odstresować i zrelaksować. Zazwyczaj noszę je w torebce i czytam w wolnych momentach. "Dobrze mieć sąsiada" zaczęłam jakiś czas temu. Gdy doszło do fajnego momentu stwierdziłam, że nie ma co zwlekać, tę książkę trzeba jak najszybciej skończyć. Tak też się stało!
"Dobrze mieć sąsiada" to zbiór dwóch opowiadań: "Tajemniczy sąsiad" autorstwa Leigh Michaels oraz "Serce za serce" Margaret Way. Obie te historie świetnie się czytało. Jak to w romansach bywa jest miłość, namiętność, ale także nieporozumienia i zdrady.
Obie autorki mają fajny styl, posługują się prostym i zrozumiałym językiem, ale dla mnie bardziej przekonującą historię stworzyła Margaret Way.
Każdy z nas przeważnie ma jakieś sąsiedztwo. Zazwyczaj z sąsiadami żyjemy dobrze, a nawet bardzo dobrze. Zdarzają się też przypadki  (sama takie znam), że dzieje się jak w harlequinie... Poznajemy tego jedynego, tę jedyną na całe życie, bo przypadkowo mieszkała, mieszkał za ścianą, czy też dwa piętra niżej. Co w tym dziwnego? Amor wie co robi i łączy ludzi w pary, a że mieszkają po sąsiedzku??? Przynajmniej blisko jest...
Jednak już na poważnie. Nikt nie zna ani dnia, ani godziny, tym bardziej miejsca, w którym uderzy ten mały, słodki, ale jednak rozrabiający Amorek.
Czasami mu utrudniamy, bo szukamy daleko...Czasem wystarczy się dobrze rozejrzeć :)
"Nie szukaj miłości daleko, czasami czeka tuż za progiem..."
"Dobrze mieć sąsiada" to idealna lektura na lato, a i rewelacyjny romansik nadający się do damskiej i niekoniecznie przepastnej torebki... Polecam.



Ps. A może macie jakiegoś sąsiada na oku? Albo sąsiadkę?


Dziękuję Pani Monice, jednak ja już rozglądać się nie będę...

18 komentarzy:

  1. niestety nie mam żadnego sąsiada na oku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może nie rozglądałaś się?
      A może dopiero się wprowadzi?

      Usuń
    2. hm... oby Sabinko ;) niestety u mnie w budynku niestety mieszkają sami starsi ludzie ;)

      Usuń
    3. Martuś no wiesz, nie trać nadziei :)
      A nóż wprowadzi się jakiś sympatyczny wnuczek :)

      Usuń
  2. Sąsiadów na oku brak (na szczęście):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego na szczęście?

      Usuń
    2. Cóż... mężowi mogło by się nie spodobać moje zainteresowanie sąsiadem:)

      Usuń
  3. Zawsze twierdziłam, że moja połówka mieszka tysiące kilometrów stąd. Okazało się, że zaledwie 3 krótkie ulice dalej. Nigdy się jednak nie spotkaliśmy wcześniej, aż do naszego pierwszego spotkania. Po trzech miesiącach znajomości zaręczyliśmy się, a po niespełna roku pobraliśmy - już 5 lat temu:)

    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A widzisz :):):)
      Może miłość nie za progiem, a za rogiem :)

      Ja mam męża z sąsiedniego miasteczka :)

      Usuń
  4. Fajna okładka, przyciąga :) Muszę przeczytać, może i mój sąsiad okaże się nad wyraz interesujący :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A masz takowego?
      Jak nie pożyczę Ci swojego :)
      Mam takiego w naszym wieku za progiem :P

      Usuń
  5. sąsiadów na oku brak :)) wystarczy mi mój mąż :))
    a książka? cóż, nie przepadam za tego typu romansami :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiadomo, że skoro masz męża, to nie będziesz szukać sąsiada :P

      Usuń
    2. ja też nie mam nikogo na oku . Co do książki to tak. Super okładka to po pierwsze. Po drugie uwielbiam romanse a wydawnictwo Mira ma ich całe mnóstwo. Szkoda , że odpowiedzi na e mail brak. Jak znajdę tę pozycję chętnie przeczytam.

      Usuń
    3. Może jakiś "gorący" okres w wydawnictwie mają.

      Usuń
  6. Milutko się czyta takie historie.
    A to prawda, że a to za progiem, a to za rogiem, a to zupełnym przypadkiem...
    Pozdrawiam wszystkie szczęśliwe znalazczynie i poszukujące ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna okładka ;)
    Chyba się na nią skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń