Opętało mnie...lenistwo...
Miał być post o zakończeniu maja - nie ma postu...
Pamiętajcie o konkursach - kończą się - banerki z prawej strony :)
Póki co mój leń i ja...
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
No kochana jesteś w niebie :)
OdpowiedzUsuńOj tam nie do końca leń, bo ładnie książkę czytasz. Czysta przyjemność...
OdpowiedzUsuńJustynko, dziś kiepsko z czytaniem nawet, zdjęcie nie jest dzisiejsze. Trochę czytałam, trochę na działce zrobiłam i tyle z dnia...
UsuńCzytam ostatnio na różnych blogach o Twoich pokrowcach na książki i muszę powiedzieć, że jestem nimi zachwycona. Genialny pomysł i gratuluję talentu! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sol
PS. Przy okazji POLECAM WZIĘCIE UDZIAŁU W MOIM KONKURSIE DLA BLOGERÓW:
http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/2012/05/konkurs-drugi-dla-bloggerow-z-okazji.html
Oj kochana, ja też mam lenia, jak nic! Tylko kota i leżaka mi brak:P
OdpowiedzUsuńMiło tak czasem sobie poleniuchować;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jakoś wszyscy z tym leniem tak ostatnio mają. Osobiście spędziłam dwa dni na leżaku z "Fabrykantką aniołków" w ręce:)
OdpowiedzUsuńczasami lenistwo dopada każdego :))
OdpowiedzUsuńKażdemu małe lenistwo się przydaję ;)
OdpowiedzUsuńOj zazdroszczę takiego lenistwa i ...leżaczka :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma takie chwile, kiedy musi trochę poleniuchować:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA leń to ten biało-bury?? Pozazdrościć takich chwil, ja już odliczam, dwa dni do urlopu !
OdpowiedzUsuńAle jaką masz ładną pogodę! U mnie szaro-buro... i jeszcze siedzę w pracy :(
OdpowiedzUsuńleniuchuj za siebie i za mnie :)