Niebawem, a dokładnie 9 czerwca obchodzimy "Dzień Przyjaciela".
Tak mnie naszło, by pokazać Wam przyjaźń między dzieckiem a czterołapym...
Taka przyjaźń jest możliwa i jak najbardziej realna!
Z tej okazji szykuję wraz z (... póki co to tajemnica...) dla Was niespodziankę!
A jak u Was z przyjaźnią?????????
HA! PONAD 200 000 wejść!!!!
To Wasza zasługa!
DZIĘKUJĘ !!!!!
To Wasza zasługa!
DZIĘKUJĘ !!!!!
Widać kotek związany bardzo ze swoim przyjacielem, bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa mam kota, również, ale agresora, który do tulenia i wspólnego spania się nie nadaje, niestety.
Alicjo, wbrew pozorom to AGRESOR do2
UsuńPięknie to zdjęcie gdy razem siedzą:)Obronny nie daje się ruszać po brzuchu za nic na świecie i nikomu.
OdpowiedzUsuńCiekawe dlaczego :) :)
UsuńZresztą on ma swój charakterek :P
słodkie fotki :)
OdpowiedzUsuńu mnie z przyjaźnią? oj różnie... często się w życiu zawiodłam na tzw "przyjaciołach" i teraz dobieram ich ostrożniej
Samo życie...niestety
UsuńDwa slodziaki!!
OdpowiedzUsuńSuper optymistyczne zdjęcia :) Mój kot niestety jest samotnikiem.
OdpowiedzUsuńNawet niewiedze-działam ,ze jest takie święto;P
OdpowiedzUsuńTakie zdjęcia to miód na moje serduszko.
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny :)
UsuńSłodkie zdjęcia, ale mimo wszystko ja nie potrafiłabym się przytulić do kociaka.
OdpowiedzUsuńDlaczego????
UsuńKoty są bardzo miłe w dotyku :)
:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne widoki na zdjęciach :)
Jak najwięcej takich poproszę!
Postaram się :)
Usuńskąd ja znam takie kocio-ludzkie przyjaźnie;-)
OdpowiedzUsuńżal mi ludzi, którzy trzymają swoje dzieci jak najdalej od kotów bo to zarazki i takie tam brednie;-)
nie ma chyba nic piękniejszego niż taka właśnie przyjaźń. A koty to wielcy indywidualiści i nie z każdym się zaprzyjaźniają. One wyczuwają dobrych ludzi.
Co do przyjaźni międzyludzkich, jestem szczęściarą bo mogę powiedzieć, że mam co najmniej czwórkę dobrych przyjaciół, takich niezawodnych, tych od podawania ręki w trudnych sytuacjach;-)
No niestety :)
UsuńKiedyś ktoś mnie odwiedził z dzieckiem, takiej histerii na widok kota nigdy nie widziałam :(
Ale cóż...
Nie broniłam synkowi kontaktu z kotami nigdy. Nasze wiadomo, takie miziaki, czyste i pod opieką weterynarza :) Zdrowe jak rybki :)
A to prawda, że koty lubią dobrych ludzi...
Zapraszam na nowy wpis.
OdpowiedzUsuńPiękna i dobra przyjaźń.)
OdpowiedzUsuń