Bo nie...
Na dworze cudna pogoda, czytać mi się nie chce, książki nie skończyłam, no i trudno...
Miałam pisać na pewien temat, ale sama nie wiem co chce napisać...
Obawiam się, że wyszedł by post pełen złosci! Tak, bo jestem wściekła na tych cholernych ludzi, którzy chcą odebrać nam naszą miłość i pasję. Nasze znajomości i spotkania, część nas...
Dlaczego?
Bo mają apetyt na ziemie, na których znajdują się Ogródki Działkowe...
Czy zawsze musimy walczyć? Prosić, błagać, by odpuścili i pozwolili dalej cieszyć się nam tym małym kawałkiem ziemi, o który dbamy, który daje nam chwile wytchnienia...
Dość! Na to nie mamy wpływu, ja nic nie zmienię...wystarczy czekać na ogłoszenie wyroku...
Mam nadzieje, że na korzyść ludzi kochających swoje magiczne miejsce...
Więcej TUTAJ - klik
Dziś jadę do mojego magicznego miejsca...miejsca, które ogromnie lubię...
Może to ostatnie nasze chwile tam...
Miłej pogodnej niedzieli :)
Sabinko kochana trzymam za Was kciuki, żeby jednak sprawa rozwiązała się po Waszej myśli!
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :)
UsuńTakże trzymam kciuki, bo wiem jak ważne jest własne miejsce, w którym można oderwać się od rzeczywistości. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiestety wygrywają silniejsi .I znów wybudują supermarket. Ja już nie mam złudzeń co do polityki rządzących i tworzących prawo w naszym kraju.
OdpowiedzUsuńNiemniej życzę by rozsądek wygrał z chciwością.
Śliczna fotorelacja.)
Sabinko, trzymam kciuki, może jeszcze wszystko się ułoży :)
OdpowiedzUsuńŚliczny masz ten ogródek.
Przykre to. Pomyślnego zakonczenia zyczę :)
OdpowiedzUsuńSabinko! Trzymam kciuki żeby wszystko było po Twojej myśli. Każdemu należy się własny kawałek świata.
OdpowiedzUsuńAle to nie jest wasze, nie rozumiecie tego? Ta ziemia do was nie należy. Pracujecie na niej wiedząc, że tylko dzierżawicie kawałek terenu, a dzierżawę każdy ma prawo wypowiedzieć. To nie jest niczyja wina, poza waszą, że się przyzwyczailiście, że to macie. NIE MACIE.
OdpowiedzUsuńZostawię to bez komentarza...
UsuńGeneralnie usuwam Anonimy, ale tego nawet nie warto...
Sabinko, współczucia. Takie sprawy zawsze są nieprzyjemne. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.
OdpowiedzUsuńW pełni Cię rozumiem. I tu znów sprawdza się się to że bogaty ma wszystko a biednemu nie należy się nic. Nie stać mnie na dom z wielkim ogrodem więc ta maleńka działeczka jest jaby spełnieniem marzeń o różanych alejkach, zaciszu ogrodu, smaku własnych owoców zrywanych z krzaka...Ale człowiekowi można zabrać wszystko. Zeby ktoś mógł się bogacić na marketach, super osiedlach. Trzymam kciuki za wspólną sprawę :)
OdpowiedzUsuń