sobota, 4 grudnia 2010

"Frywolitki, czyli ostatnio przeczytałam książkę !!!" Małgorzata Musierowicz

Ciepło, mądrość i humor, cechujące cykl powieściowy Małgorzaty Musierowicz "Jeżycjada", odnaleźć można i we "Frywolitkach" - felietonach dla młodzieży, ukazujących się na łamach "Tygodnika Powszechnego". Mowa w nich przede wszystkim o książkach i o radości czytania, ale nie tylko: Małgorzata Musierowicz zwierza się ze swoich marzeń i obaw, opowiada o radościach i troskach, a także o swoim hobby.










Wydawnictwo: Akapit Press
Wydano: 1997
stron : 237

To moje pierwsze spotkanie z Małgorzatą Musierowicz, chyba mało udane :O( 
Nie bardzo wiem co mam napisać , były momenty , z których się śmiałam , ale większość jakoś mało mnie zainteresowała, w niektórych momentach przysypiałam , bo czytałam ja głównie wieczorami, dłuuugo ją coś czytałam.
Książka pewnie świetna , ale nie dla mnie ;o( 
Nie mówię jednak NIE książkom p. Małgorzaty , oj nie , mam zamiar sięgnąć, ale po coś innego niż felietony ....
Może macie jakiś pomysł??? co by mnie zainteresowało i co powinnam wypożyczyć w najbliższym czasie tej autorki ?

8 komentarzy:

  1. "Szóstą klepkę" - koniecznie! Szczególnie, że akcja rozpoczyna się 10 grudnia, więc będzie w sam raz :) .

    Ja "Frywolitki" uwielbiam. To jedna z moich ukochanych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. I to jest moim zdaniem Twój błąd niestety:/ Czytanie Musierowicz trzeba zacząć od Jeżycjady, najlepiej od pierwszej części czyli "Szóstej klepki" i potem po kolei czytać wszystkie książki po to by się zakochać w twórczości Pani Małgorzaty:) Ja uwieeeeeeelbiam jej książki i po Frywolitki na pewno sięgnę:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Również popieram czytanie od początku - wtedy ma to sens :)

    OdpowiedzUsuń
  4. polecam Jeżycjadę !!!!
    przeczytałam ją chyba z kilkanaście razy a jeszcze lubię po nią sięgać :)

    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie - dobrze jest zacząć o d "Szóstej klepki". To moja ulubiona część ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja po "Frywolitki" sięgnęłam już po przeczytaniu Jeżycjady i może przez to, że bardzo polubiłam twórczość pani Musierowicz i one przypadły mi do gustu. Jednak zbiór felietonów tworzy specyficzny rodzaj książki, zupełnie różny od Jeżycjady, dlatego proponuję Ci nie zniechęcać się i spróbować :) Ja zaczęłam od "Kwiatu kalafiora" i nie żałuję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam wszystkie książki pani Musierowicz.
    Zacznij od pierwszego tomu Jeżycjady. Na pewno Ci się spodoba. Polecam rownież książkę "Całuski pani Darling". Zawiera przepisy kulinarne wraz z ploteczkami o bohaterach książkowych. Niektóre przepisy wypróbowałam.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba ,że zaczęłam swoją przygodę z MM
    Posłucham Was i jak będzie wezmę "Szóstą klepkę "
    Dziękuję :O)

    OdpowiedzUsuń