Młoda Amerykanka po śmierci babci otrzymuje z domu spokojnej starości pozostałe po niej przedmioty. Jest tam para baletek, stare zdjęcia i pożółkła korespondencja. Na ich podstawie kobieta odtwarza nieznaną jej zupełnie historię życia ukochanej babki przed wyjazdem do Ameryki. Romantyczna i tragiczna zarazem historia pięknej Daniny przedstawiona jest na tle dramatycznych wydarzeń rewolucji 1917 roku, które w szczególny sposób dotknęły warstwę inteligencji, arystokracji i kręgi dworskie.
Wydawnictwo: Świat Książki
Wydano: 2000
stron : 174
Kiedy mam gorsze dni, albo brak ochoty na jakieś wielkie dzieła sięgam po Danielle Steel, ta autorka jest dla mnie jak jakaś odskocznia. Wiem ,że jak sięgnę po jej książkę nie ważne jaką ona i tak mnie pochłonie, pomoże się zrelaksować , przenieść gdzie indziej.
W bibliotece wpadła mi w oko okładka, potem spojrzałam na tytuł, do Rosji mam jakiś sentyment, może dlatego,ze tyle lat uczyłam się tego języka :O)
" Rosyjska baletnica" okazała się piękną historią.
Poznajemy młoda Amerykankę , która po śmierci swojej ukochanej babci, otrzymuje z domu opieki paczkę.
Odkrywa w niej babcine rzeczy - piękny medalion ze zdjęciem mężczyzny , plik listów napisanych po rosyjsku, baletki oraz stare zdjęcia. Wtedy dopiero zdaje sobie sprawę ,ze jej babcia nigdy nie mówiła jak i po co trafiła do Ameryki!!! Nigdy nie opowiadała o swoich latach z młodości.....
Gdy daje listy do przetłumaczenia zagłębia się w młodość swojej babci, kiedy ta była primabaleriną , odnosiła sukcesy dzięki swojej ciężkiej pracy, gdzie treningi trwały kilkanaście godzin dziennie, poznaje tez prawdę dotyczącą osoby z medalionu - wielką miłość kobiety.
Wzruszająca opowieść. Piękna miłość lecz z barierami nie do pokonania. Ona sławna baletnica, która nie potrafi rozstać się ze swoją pasją i szkołą , on, lekarz na dworze Cara, żonaty. Jednak ich miłość trwa, rozwija się, niestety wybucha rewolucja , los chce inaczej, ona trafia do Ameryki , on zostaje zesłany na Syberię ....koniecznie musicie poznać szczegóły :O)
Przeczytałam ją w sumie bardzo szybko, polecam ją na zimne wieczory pod ciepłą kołderką :O)Warta przeczytania .
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
czytałam tę książkę w zeszłym roku! jest przepiękna- w dwa wieczory nie mogłam się oderwać!
OdpowiedzUsuńkilka lat temu nałogowo Danielle Steel czytywałam :) Przeczytałam chyba wszystko co mieli w bibliotece :P Teraz to już bym nawet nie umiała powiedzieć co czytałam a co nie :P więc może kiedyś wrócę, dla odprężenia :)
OdpowiedzUsuńUla - mnie się też bardzo podobała i też zajęła mi dwa wieczory :O)
OdpowiedzUsuńIza ja czytałam większość , ale chętnie bym je już odświeżyła :O)
Miałam jakiś czas temu "okres Steel" kiedy zaczytywałam się jej książkami, ale minął mi równie prędko jak się zaczął i jakoś tej nie przeczytałam. Może kiedyś to nadrobię
OdpowiedzUsuń