dotyczący wymiany "Z książką na wakacje..."
Jest mi cholernie przykro, że zawiodłam niektóre osoby :o(
Pewne sprawy powinnam przewidzieć, powinnam przewidzieć to, że nie każdy dotrzyma terminów, że inni czekają na swoje przesyłki, a jeszcze inni, by doczekać się potwierdzenia czy jego paczka wreszcie dotarła :(
Jest mi wstyd i okropnie głupio. Jestem zła, że mailami muszę wymuszać potwierdzenia :( Czuje się jak terrorystka, a przecież każdy znał zasady :(
IV edycja póki co stanęła pod znakiem zapytania :(
Niektóre przesyłki są w drodze z tego co udało mi się ustalić :(
Z Dziewczynką z przedmieścia nadal nie mam kontaktu, nie odpowiada na wiadomości, maile...
Nie wiem czy otrzymała przesyłkę, czy wysłała swoją, zaczęłam w to wątpić.
Mogę zrozumieć, że jest awaria netu (jedna z nas miała, ale poinformowała o tym fakcie!), że są ważniejsze sprawy osobiste tudzież losowe, ja potrafię to zrozumieć, ale na pewno istnieje jakiś sposób, by o tym powiadomić. Wielu bloggerów ma kontakt telefoniczny, wystarczyło wysłać do kogoś sms z krótką wiadomością do przekazania :( Jest mi cholernie przykro i głupio.... zawaliłam.
Przepraszam.
Bo Cię zaraz kopnę w tyłek! Jaka Twoja wina? To, że niektórzy są nieodpowiedzialne, nie ma żadnego związku z Tobą. Będę Ci to powtarzać w nieskończoność. Aż po ostatnie dni naszej wspólnej, blogowej egzystencji. Nie powinnaś też czuć się niezręcznie wysyłając maile. Podziwiam Cię, bo i tak robisz wszystko na spokojnie i trzymasz rękę na pulsie. Ja bym tak nie potrafila ;*
OdpowiedzUsuńSabinko nie powinnaś się obwiniać. Bo to nie twoja wina, że ktoś zawalił, nie dotrzymał warunków, nie wysłał czy się nie odzywa. Na pewno przyjdą wszystkie paczki. Zobaczysz.
OdpowiedzUsuńSpisałaś się na medal! To, że trafiają się osoby niesolidne, to nie Twoja wina! Wszystkiego nie jesteś w stanie dopilnować. Wiem, bo sama zorganizowałam już trzy wymianki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Daj spokój nie możesz odpowiadać za wszystkich, każdy znał zasady.
OdpowiedzUsuńA'props, do mnie wczoraj wieczorem doatała przesyłka, dzisiaj zamieściłam zdjęcia http://szelestksiazek.blogspot.com/2011/07/wakacje-z-ksiazka.html
Sabinko to nie TY zawiniłaś! Mnie zastanawia jedna rzecz- czemu do wymianek zgłaszają się osoby, które potem nie dotrzymują umowy- przecież wiemy czy jesteśmy jej w stanie dotrzymać. NIe rozumiem takiego podejścia, ja sama zawsze z wielką radością obserwuję Twoją akcje- ale sama nie biorę w niej udziału, bo wiem, że mogłabym nie mieć możliwości dotrzymania warunków.
OdpowiedzUsuńDlatego jeszcze raz Ci napiszę- to nie Twoja wina! NIe Twoja odpowiedzialności i nie o Tobie to źle świadczy!
Jaaasne, oczywiście, siadaj w samochód i zasuwaj na te przedmieścia...
OdpowiedzUsuńSabina! Ogarnij się!
Lena Cię kopnie a ja dla kompletu Cię trzepnę. A jak już będziesz solidnie poobijana to może dotrze do Ciebie, że jeżeli ktoś zawalił to ten co się nie wywiązał...
Mimo wszystko mam nadzieję, że paczki dotrą do adresatów a w kolejnych edycjach (ja już sobie nie bardzo wyobrażam jesieni bez wymianki) taka niesolidna sztuka dostanie szlaban... I tyle w temacie.
to pisałam ja - Samozwańcza Blogowa Terrorystka:)
Nie obwiniaj się, proszę...
OdpowiedzUsuńOczywiście, że to nie Twoja wina!
OdpowiedzUsuńKłopoty się zdarzają, nie da się wręcz ich uniknąć.
Do Ciebie nikt nigdy nie będzie miał pretensji przecież, Twoja praca w tym temacie została wykonana celująco ;)
Sabinko - niczego nie zawaliłaś, dzięki Tobie i Twojej wymiance mnóstwo osób miało okazję szykować paczki, myśleć o dodatkowych umilaczach do lektury, cały grom osób otrzymał już paczki, a ile radości było w każdym domu, gdy adresat/adresatka otrzymali przesyłki, to ogromna ilość pozytywnej enegii, która została wyzwolona dzięki Twojej wymiance :) A to Twój sukces kobieto, pamiętaj o tym. Ogromny sukces, pomyśl ile uśmiechów wyzwoliłaś swą wymianką. Natomiast w kwestii terminów nie jesteś w stanie nad tym zapanować, bo to zalezy od wielu innych osób, a na odległość nie da się przypilnować każdego, by wysłał paczkę. Wiadomo że zdarzają się różne sytuacje losowe, ale w dobie XXI wieku internet jest wszechobecny, jesli nie w każdym domu, to u sąsiąda, rodziny, w pracy, więc każdy kto z jakiegokolwiek powodu nie był w stanie wywiązać się z teminu powinien poinformować Cię mailowo. Ewentualnei osoby które nie mogły wysłać paczek lada dzien Cię poinformują, bo w sumie nie wiadomo co sie mogło stać. Ale absolutnie nie bierz tego do siebie, to nie Twoja wina.
OdpowiedzUsuńSabinko, przecież wszyscy wiedzą, że zawiniły te osoby, które nie wywiązały się z umowy, a nie Ty. Niestety oszustów nie brakuje :( Ileż to razy nacięłam się na allegro...
OdpowiedzUsuńSabinko, spisałaś sie na medal są ludzie nieodpowiedzialni i tego nie da się przewidzieć...
OdpowiedzUsuńSabinko - ja nie biorę udziału w tej akcji, przyglądam się z boku i nie wiem, czy powinnam się wypowiadać, ale ... czasami muszę, bo się uduszę:)
OdpowiedzUsuńTak, to było do przewidzenia, że ktoś zawali.
Ale Ty nie mogłaś i nie nadal nie możesz nic na to poradzić - Ty zrobiłaś wszystko, żeby było dobrze! Nie możesz brać odpowiedzialności za nieuczciwość i niesolidność obcych Ci w gruncie rzeczy ludzi. A jakąż Ty możesz dać gwarancję, że nikt w akcji nie zawiedzie??? Moim zdaniem wszyscy, którzy do niej przystąpili, zrobili to na własną odpowiedzialność. I jeśli ktoś ma do Ciebie o coś pretensje, to jest zwyczajnie śmieszny:D
Ale myślę, że nie miałaś głosów z pretensjami, co? Pewnie sama sobie nawymyślałaś tych kłopotków, nie?:)
Dziękuję Wam dziewczyny za słowa wsparcia, jednak i tak uważam, że powinnam przewidzieć i wymagac potwierdzeń wysyłki:( Nauczka być może na przyszłość :(
OdpowiedzUsuńLena173, Anek7 taaaa najlepiej jeszcze dobić leżącego :(
cappuccinka - jak pisałam, tak zrobię, z pewnością paczka do Ciebie dojdzie :) Dla mnie to będzie ogromna przyjemność :):):)
Kalio - a jakby inaczej, czuje się winna i tyle, dziewczyny nie zgłosiły żadnych pretensji... ale stało się jak stało :(
No ale nawet jakbyś wymagała potwierdzeń, to myślisz, że to coś by zmieniło? Ten, kto ma regulamin w d**pie, to i tak by olał wysłanie potwierdzenia.
OdpowiedzUsuńMadziu pewnie masz rację :(
OdpowiedzUsuńSabinko - dużo ludzi brało udział i wcale nie dziwne, że ktoś zawalił, to i tak mały procent. Do mnie paczka dotarła w piątek, ale nie mogę powiedzieć, żebym łzy lała, że tak późno, wcale nie zauważyłam tego szczerze mówiąc. Tyle sie w życiu dzieje, że kto by się przejmował, czy paczka jest na początku, czy na końcu miesiąca. A jak wcale nie, to też nie tragedia. Człowiek owszem zawiedziony (tak mniemam), ale przecież da sie ztym żyć. A Twojej winy nie ma w tym zadnej i nie możesz sobie wyrzutów robić. I tak dużo poświęciłaś czasu na zorganizowanie tej wymiany.
OdpowiedzUsuńja też się odezwę choć nie biorę udziału. Zgłosiłam się na początku do wymianki ale w pewnym momencie okazało się, że nie będę mogła się z zasad i obowiązków wywiązać więc się wyzofałam. Sabinko, myślisz że pokazanie potwierdzenia coś zmieni? Przecież i tak jak z kimś nie masz kontaktu w tej chwili to i tak nie miałabys potwierdzenia nadania... Nauczka na przyszłość, że jeśli będziesz organizowała następną wymiankę to z osobami, które mają już zaufanie... I tyle... A ja mam również nadzieję, że wszystkie przesyłki dotrą choć z opóźnieniami... I nie zawracaj sobie głowy bo nie masz i nie miałaś wpływu na to, czy wszyscy się wywiążą z zobowiązania...
OdpowiedzUsuńJa Cie będę biła jak te tam dwie u góry ;D (nie bić mnie dziewczyny!) Ale one jak i cała reszta przede mną mają racje ;)
OdpowiedzUsuńTo nie Twoja wina! Tylko tych co się nie wywiązują z tego co muszą!
Tylko błagam nie zawieszaj tej akcji! Wiesz ile zabawy przy tym mamy? ;) I poznajemy inne ciekawe blogi. A to wszystko dzięki Tobie Kochana!
No czy nie mam racji dziewczyny (nawet jak nie mam to mam mieć! ;P)?
To nie Twoja wina.Wstydzic sie powinny osoby które nie wywiazały sie z wymiany.Po prostu dajesz im bana na udział w kolejnych akcjach. I nie rezygnuj z wymianek-to super zabawa.
OdpowiedzUsuńSabinko jestem tego samego zdania co koleżanka wyżej.
OdpowiedzUsuńPrzecież w regulaminie wymianki napisałaś, ze przesyłka ma być z potwierdzeniem, wiec teoretycznie wszyscy, którzy wysłali paczuszki takie posiadają, kto tego nie zrobił to nie potrafi czytać. Jeśli byś chciała od wszystkich zdjęcia tych potwierdzeń to i tak kwestia kontaktu z danymi osobami, a w zasadzie by one mogły i chciały odebrać wiadomość od Ciebie. Na pewno nie ma w tym Twojej winy.
Co prawda nie brałam udziału w tej zabawie, ale zgadzam się ze wszystkimi przedmówczyniami, to nie Twoja wina!
OdpowiedzUsuńKochana, jak odwiedzałam blogi dziewczyn i widziałam ich uśmiechnięte buzie ( w wyobraźni ), to aż miło!
Swoja wymianką sprawiasz wiele radości, ale jak to mówią, całego świata nie zbawisz. Zawsze i wszędzie znajdzie się ktoś kto nawali. Wierzę jednak, że przesyłki dotrą tam gdzie miały dotrzeć na czas.
Pozdrawiam i głowa do góry!
nie przejmuj sie to nie twoja wina !
OdpowiedzUsuńNie rezygnuj z kolejnej wymianki.
OdpowiedzUsuńTo fajna zabawa i sposób na blogową integrację. Po za tym wymianki rozwijają- mnie np. w dziedzinie prac ręcznych;)
Najwyżej przemyśl kwestię, czy dopuszczać do niej osoby, które juz raz zawaliły.
Dzięki, ze mnie wspieracie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wielu z Was się podobało :)
Zobaczymy, póki co muszę odpocząć, podejmę ostateczna decyzję jak odpocznę i wszystko się wyjaśni...mam jednak jeszcze nadzieję, że Ania się odezwie ...
Iza - nawet nie wiesz jak mnie ucieszyłaś :) Rozwijaj dalej talent:)
Sabinko Dziewczyny mają racje!!!! Nie możesz się obwiniać za czyjąś nieodpowiedzialność :(... Mam nadzieję, że wszystkie Uczestniczki otrzymają swoje paczuszki, trzymam mocno kciuki :)
OdpowiedzUsuńTo ja też się wypowiem. Jak zobaczyłam te wszystkie fotki z wymianki, to aż się zasmuciłam, że nie wzięłam udziału i będę to musiała nadrobić ;)
OdpowiedzUsuńNatomiast jeśli chodzi o tych, co nawalili... To są wiśnie, współczuję im, jeśli tak samo nawalają w codziennym życiu ze znajomymi... W końcu Internet to też życie. I ciąży na nas taka sama odpowiedzialność za to co robimy i mówimy, jak w realu. Dla mnie to jest niepojęte, żeby się nie wywiązać z umowy, bo dla mnie umowa przez Internet jest tak samo ważna jak ta przyjacielska. Ty wymianki prowadzisz ŚWIETNIE, chcesz, żeby wszyscy byli megaszczęśliwi, więc się nie zadręczaj. Nie mogłaś przewidzieć, że ktoś będzie tak beznadziejny. Po prostu nie pozwól już tym, którzy paczki nie wysłali, brać udziału w kolejnych wymianach.
Pozdrawiam cieplutko i głowa do góry!
Co ty opowiadasz? Jaka twoja wina?Przecież nie masz najmniejszego wpływu na nieuczciwe osoby,a dowód nadania to żadna gwarancja...mam ogromną nadzieję,że następna wymianka będzie bo wymianki u ciebie to super zabawa...pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie przesadzaj... A cóż Ty jesteś winna ze kolejne osoby nawalaja... Co trzymasz je za ręce czy jak?? Nie obwiniaj siebie bo nie masz za co!! Głowa do góry i czekam na kolejna edycję - teraz czasu mi brakło ale w nastepnej juz bede brała udział... Dzięki takim wymianka przeczytałam pozycje których pewnie bym nie wzięła do ręki :)
OdpowiedzUsuńSabinko, nie rezygnuj... Zobacz, jaka dzis piekna paczke dostalam : http://omoimczytaniu.blox.pl/2011/07/Sabinkowa-wymianka-Z-ksiazka-na-wakacje-i-jej.html
OdpowiedzUsuń:)
Przeczytaj dokładnie ostatni wpis Dziewczynki z przedmieścia - przesyłkę dostała.
OdpowiedzUsuńA moja przesyłka do mnie leży na poczcie - nie miałam jak odebrać
hadzia - czytałam, owszem wspomina o wymianach, ale jakich? Ja wrożką nie jestem...
OdpowiedzUsuńWszystko jest OK :)
OdpowiedzUsuńps. Organizuję wymianę i pisząc regulamin spoglądałam do Twojego, żeby o czymś nie zapomnieć :) Wybaczysz mi? Wspomniałam o tym u siebie oczywiście.
ps2. Zapraszam przy okazji, można się pozbyć niechcianej książki :)
Ja niestety nie dostałam przesyłki i chciałabym się dowiedzieć czy w ogóle została wysłana;/. Wiadomo to nie jest Twoja wina. Takie osoby powinno wpisywać się na jakąś czarną listę.
OdpowiedzUsuńJustynko wysłałam maila z wyjaśnieniem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę zabawę - nie miałam pojęcia, że coś się nie udało. Ale na pewno wszystko się ułoży, mam nadzieję, że będą jeszcze wymianki, brałam udział we wszyskich - nie rezygnuj z IV edycji... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń