Musiałam dokończyć pewien hafcik :) W tv nic nie ma, dlatego pozwoliłam sobie skorzystać z Mp3 i audiobooka :) Skoro można skorzystać z książki i haftu jednocześnie, to dlaczego nie????
Co jakiś czas wracam do ulubionych powieści, czy też tak macie???
Zatęskniłam za ulubioną książką ... skusiłam się na audiobooka, bo książka jest w terenie, no i ten hafcik :)
Nie ma wakacji bez tej powieści :)
Uważam, że książka jest bardziej interesująca, miałam wrażenie, że nie ma tu wielu wątków :( No i ten głos Marii Maj, jakoś nie bardzo mi przypasował :( Generalnie polecam, ale wersję papierową !!!
Miło spędziłam czas :) Skupiłam się głównie na audiobooku... rozluźniłam się i wyciszyłam, tego mi było potrzeba :)
Dziewczyny, jesteście Kochane, bardzo Wam dziękuję za ciepłe maile i wiadomości :) Wiele mi dały :o*
Teledysk, który uwielbiam :)
Dziękuję Kasiu za niego!
mimo wszystko jednak wolę sama czytać, książka rzeczywiście wspaniała tak jak i teledysk, też go lubię
OdpowiedzUsuńJa z kolei należę do osób, które nie wracają do raz przeczytanej książki ;)
OdpowiedzUsuńJolajka - ja również, choć robię wyjątki, jednak głównie muzyka podczas haftowania :)
OdpowiedzUsuńEvita- to mnie zaskoczyłaś, u mnie wiele jest już "zjechanych" :):):)
Teledysk widzę po raz pierwszy, ale jest NIESAMOWITY...taki swojski...
OdpowiedzUsuńPiotr, a książkę czytałeś ????
OdpowiedzUsuńTak trzymaj!
OdpowiedzUsuń:))))
Ja nie za bardzo lubię słuchać książek, gdyż jestem typem wzrokowca i dlatego wolę czytać.
OdpowiedzUsuńTeledysk jest cudowny. Osobiście też bardzo go lubię. Marzę o spokojnym dniu, kiedy będę mogła zanurzyć się w stosie książek. Niestety trwa u mnie remont z przygodami. Coraz to nowe rzeczy wychodzą. Miałam okazję pomieszkać 3 dni bez prądu, bo fachowcy ze spółdzielni wymieniając nam rury przewiercili kabel i mieliśmy jakiś czas kuchenkę gazową jako uziemienie. A ja się dziwiłam, że mnie kopie jak ją myje. Cud, że nie wyleciało parę mieszkań w powietrze. Prąd zrobili, ale przestój w remoncie był. Oby szybko się skończył, bo powierzchnia mieszkalna wielkości łóżka zaczyna mi już nie wystarczać. Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc nie lubię czytać książek kilka razy, nawet tych ulubionych. Co prawda czytałam HP powtórnie, a w teraz czytam go po angielsku, jednak zdarza się to rzadko. Przy czytaniu książki drugi raz już praktycznie wiesz co się wydarzy.
OdpowiedzUsuńCo do audiobooków, to zależy jakiej osoby jest nagrany głos. Przy czytaniu HP angielskiego, włączam równocześnie audiobooka, który jest na prawdę rewelacyjny. Facet mówi dość wyraźnie, akcentuje. Cudo! A spotkałam się z inną wersją, gdzie nie mogłam słuchać.
Pozdrawiam :)
Wracam tylko do Harry'ego Pottera . Mogę go czytać w kółko ale tyle pięknych ksiażęk . Raczej nie mam na to czasu chociaż zdarza się. Audiobooków wg nie słucham. Wole sama pomęczyć oczy ;D
OdpowiedzUsuńJasne:)
OdpowiedzUsuńNiektóre książki ("Maria i Magdalena", "Błękitny zamek", "Mistrz i Małgorzata") to mam już kolejne egzemplarze, bo stare się rozsypały...
A po "Poczekajce" też widoczne są ślady użytkowania:)
A teledysk cudowny, szczególnie wokal - bardzo szkoda, że tej dziewczyny, która to śpiewa już nie ma...
teledysk kiedyś słuchałam na okrągło !!!
OdpowiedzUsuńCzęsto wracam do ulubionych książek a mam takie dwie specjalne :)
Tylko do audiobooków sie przekonać nie mogę, zawsze mnie cos rozprasza :/
Kobieto, czy możesz, kiedy piszę, nie wzruszać mnie do łez? Przecież ja ekranu nie widzę! I jak mi Poziomka2 wyjdzie, no jak?! Z literówkami!
OdpowiedzUsuń:* Sabiniu :)
Kejt Ty Już Wiesz Jak Kto
Ja tez lubię wracać do ulubionych książek,ale przyznaję że kiedyś robiłam to znacznie częściej.
OdpowiedzUsuńNatomiast audiobooki, to nie dla mnie - nie wiadomo kiedy wyłączam się i na nic takie słuchanie :)
"Poczekajki" nie czytałam ale teledysk jest super.
"Poczekajka" mnie zaczarowała. Bardzo mi się spodobała, taka totalnie rozluźniająca i po prostu przyjemna.
OdpowiedzUsuńDo audiobooków się przekonać nie mogę - po paru minutach zaczynam traktować audiobooka jak radio, czyli wpuszczam jednym uchem, a wypuszczam drugim. A to już się z celem mija. Próbowałam wielokrotnie, no i ... to nie dla mnie. Wolę papier. I to zdecydowanie. Gorące uściski!
Ja też lubię powracać do swoich ulubionych książek. Niektóre znam prawie na pamięć, a inne znów są tak zaczytane, że właściwie powinnam kupić nowe egzemplarze.
OdpowiedzUsuńA do audiobooków jakoś nie mogę się przekonać. Trudno jest mi się skupić, często muszę powracać do już wysłuchanych fragmentów,a najczęściej kończy się tym, że sięgam po tradycyjną książkę drukowaną.
No to powtórne czytanie ulubieńców mamy wspólne :). HP przeczytałam już ze 3 razy i jeszcze nie mam dość :D.
OdpowiedzUsuń"Poczekajkę" postaram się znaleźć w bibliotece, bo i teledysk i okładka zachęcająca :).
Pozdrawiam :D
Od dawna chcę przeczytać tę książkę, jestem ciekawa czy i mnie przypadnie do gustu. Audiobooków nie słucham, więc truddno mi się na ten temat wypowiadac. Natomiast wielokrotnie wracam do raz przeczytanych książek, które mnie urzekły.
OdpowiedzUsuńJakoś audiobooki omijam, ale może dzięki nim nie byłyby tak "zczytane" wersje papierowe niektórych książek ;)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za audiobookami w sumie przesłuchałam tylko jeden "Pamiętnik BrzydUli" więcej nie zdzierżę, wolę papier :)
OdpowiedzUsuńMam kilka książek audio właśnie do wyszywania tylko....jakoś nie mogę się skupić jak mi ktoś czyta ;) Zostaje mi wyszywanie przy TV ;)
OdpowiedzUsuńMimo kilku podejść do audiobooków nie jest to opcja dla mnie. Wyłączam się po jakimś czasie i nie wiem co się dzieje. Pozostaje m tylko czytanie książek.
OdpowiedzUsuńja wracam jedynie do Harrego Pottera :) a teledysk przepiękny, książkę dopiero mam w planach :)
OdpowiedzUsuń