Piękna Kyria Moreland pewnego dnia otrzymuje rzeźbioną szkatułkę z czarnym brylantem. Kto i dlaczego przysłał jej ten nieoczekiwany podarunek? Dlaczego został zabity posłaniec? Jaki mroczny sekret kryje szkatułka?
Autor: Candace Camp
Wydawnictwo: Harlequin / Mira
Wydano: czerwiec 2012
Pierwsze wydanie: 2004 ("Wybranka")
stron : 416
seria: Romans Historyczny
oprawa: twarda
Uwielbiam tę serię. Piękne twarde oprawy, nazwiska, które dają gwarancję, że powieść nie będzie nudna! To jest to! Romans historyczny z małą dawką miłości, a z ogromną ilością intrygi! Dla mnie zdecydowanie jedną z lepszych pisarek tego typu gatunku jest Candace Camp! Ma niesamowite wyczucie, rewelacyjne pomysły, ale przede wszystkim potrafi w odpowiednich dawkach serwować miłość, intrygi, tajemnice czy choćby zwyczajne opisy.
Posiadłość Morelandów. Podczas ślubu jednej z córek księcia dochodzi do włamania i napadu. Niestety nie udaje się uratować tajemniczego obcokrajowca, który okazał się być kurierem. Zdążył jednak w ostatniej chwili wyszeptać imię adresata...
Tajemnicza szkatułka trafia w ręce Kyrii Moreland, która z dnia na dzień wraz z rodziną odkrywa, że ma w domu skarb, który należy bardzo dobrze chronić... Zdaje sobie też sprawę z tego, że grozi im wielkie niebezpieczeństwo. Na całe szczęście kobiecie towarzyszy przyjaciel, a zarazem drużba jej szwagra Rafe McIntyre.
Czy uda im się otworzyć szkatułkę? Czy ustalą do kogo należy i dlaczego kurier chciał przekazać ją właśnie Kyrie? Jaką legendę za sobą niesie ten mały i piękny przedmiot? Kim są ludzie w habitach i jaki mają cel?
"Czarny brylant" czytałam z wypiekami na twarzy. Nie dlatego, że jest dużo scen erotycznych, bo ich prawie nie ma, raczej dlatego, że Camp potrafi niesamowicie wzbudzić ciekawość i dawkować napięcie. Intryga jaką stworzyła okazała się być bardzo ciekawą. Na dodatek Autorka wplotła dość sporo historii w swój świat fikcji, co dało świetny efekt w całości. Muszę przyznać, że choć w tej powieści znalazłam bardzo mało romansu, jeszcze mniej o kostiumach dawnych czasów, czy też choćby brak balu i innych takich schadzek, to uważam, że to jedna z lepszych książek Candace Camp!
Kobieta pisze niesamowicie! Ma niesamowity styl, do tego potrafi utrzymać czytelnika w napięciu przez całą książkę, a i przewidywalności tu nie znajdziemy. Cóż więcej chcieć? Z całą pewnością kolejnej tak świetnej powieści! Camp nigdy dość. Każda jej powieść jest całkowicie różna, czyta się je z ogromną przyjemnością. Może właśnie w tym tkwi tajemnica Autorki...
"Czarny brylant" to świetny romans historyczny, który gorąco polecam. Każdy znajdzie coś dla siebie. Nie brakuje legendy, historii czy choćby miłości. Candace Camp jest niesamowitą Autorką powieści, z którymi warto spędzić miłe popołudnie czy leniwy wieczór! Polecam.
Dziękuję niezastąpionej pani Monice oraz:
Strony
- Strona główna
- Słówko o mnie ...
- Zaufali mi ...
- ABC... 2011/2012
- ABC... 2013
- ABC...2014
- ABC...2015
- Przeczytane w 2010 roku
- Przeczytane w 2011 roku
- Przeczytane w 2012 roku
- Przeczytane w 2013 roku
- Przeczytane w 2014roku
- Przeczytane w 2015 roku
- Przeczytane w 2016 roku
- Przeczytane w 2017 roku
- Przeczytane w 2018 roku
- Spotkania autorskie:
- W królestwie Nory Roberts
- Moje podróże - miejsca, które polecam
- Moje podróże 2016-2018
szczerze mówiąc, nie przepadam za romansami historycznymi, ale jeszcze się zastanowię nad tym tytułem :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńOstatnio bardzo rzadko sięgam po romanse, a już w szczególności romanse historyczne. Ale raz na jakiś czas można i ta seria wydaje się być idealna :)
OdpowiedzUsuńSeria jest bardzo dobra :)
Usuńnie, nie mam ochoty na romanse :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHistoryczny tak, romans nie :)
OdpowiedzUsuńMoże warto spróbować w połączeniu :)
UsuńDziękuje, ale niestety nie :)
OdpowiedzUsuńPięknie ją opisałaś :) chyba po nią sięgnę . Lubię romanse historyczne ;)
OdpowiedzUsuń