Czy ktoś mi może powiedzieć co się stało z listopadem?
Zapadłam w sen zimowy czy jak?
Zasnęłam w okolicach 10 listopada, ocknęłam się pod koniec miesiąca...
Ostatnio mój czas pochłania głównie Miłosz i przypilnowanie go przy odrabianiu lekcji, wożenie na zajęcia dodatkowe, jakieś krótkie spotkania i chyba ostatnio najwięcej czasu zabiera mi sen...
Muszę to zmienić, bo prześpię najfajniejszy czas...
Listopad niestety nie sprzyjał czytaniu. Nie poleciłam Wam za dużo fajnych lektur na jesienne wieczory, za co przepraszam Was bardzo!
Niemniej jednak odwiedzacie mnie cały czas i to bardzo licznie. Nie wiem czy zauważyliście, ale właśnie "stuknęło" mi 250 tysięcy odwiedzających!
BARDZO WAM DZIĘKUJĘ!!!!!
***
Przeczytane i opisane w listopadzie:
"Irena" M. Kalicińska, B.Grabowska
"Zalotnice i wiedźmy" Joanna Miszczuk
"Elfie, gdzie jesteś?" Marcin Pałasz
"Dziwne przypadki Ferdynanda Szkodnika" Marcin Pałasz
"Skandalista" Nicola Cornick
"Zalotnice i wiedźmy" Joanna Miszczuk
"Elfie, gdzie jesteś?" Marcin Pałasz
"Dziwne przypadki Ferdynanda Szkodnika" Marcin Pałasz
"Skandalista" Nicola Cornick
***
Gościłam na blogu:
***
Miałam przyjemność być na spotkaniu autorskim z Magdaleną Kordel
***
Ankieta dobiegła końca.
Książką października został:
Zapraszam do udziału w nowej - listopadowej ankiecie.
***
Grudzień to już przygotowania do świąt!
Postanowiłam jednak mniej spać, a w większości oddać się przyjemności czytania.
Wystarczy, że listopad przespałam!
Jakie macie plany? Co będziecie czytać w najbliższych dniach?
***
Jako, że jestem maniaczką romansów historycznych i dość często komentujecie i szukacie powieści, które polecam, polecę Wam dzisiejszą promocję :))
Harlequin szaleje i aż do 24 grudnia codziennie będzie pojawiać się nowa promocja!
Jako, że jestem maniaczką romansów historycznych i dość często komentujecie i szukacie powieści, które polecam, polecę Wam dzisiejszą promocję :))
Harlequin szaleje i aż do 24 grudnia codziennie będzie pojawiać się nowa promocja!
Ty miałaś mały sen zimowy a Ja miałem sen letni chyba, bo nic praktycznie nie czytałem i nie pisałem przez 3 chyba miesiące :x
OdpowiedzUsuńDużej jednak tak być nie może i wracam do czytania i blogowania, (chociaz takich powrotów już było trochę no ale cóż ) :D
Gratulacje 250 odwiedzających)
A plany na kolejne dni? "Dzień Tryfidów", 1951 rok :)
A widzisz ja latem mam więcej zajęć i jakoś inaczej potrafiłam się zorganizować, a jesień coś mi nie sprzyja...
UsuńWszystkiego dobrego życzę i przyjemnej lektury :)
Ja listopada na szczęście nie przespałam, ale minął mi on tak szybko że nawet tego nie zauważyłam... Niedawno szłam na cmentarz zapalić znicze, a już mamy grudzień. Gratuluję 250 tysięcy odwiedzających. Niesamowity wynik :)
OdpowiedzUsuńOj tak, wynik niesamowity, zważywszy na lektury które promuje :))))
UsuńPozdrawiam :)
Świetna promocja na pewno z niej skorzystam! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i życzę owocnego grudnia!
Mnie właśnie też korci...oj korci!
UsuńZa gratulację i życzenia dziękuję :)
Pozdrawiam :)
Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale mi również listopad przeleciał w oka mgnieniu.
OdpowiedzUsuńGratuluję wyników i życzę, aby grudzień był jeszcze lepszy, ale nie przeminął tak szybko. ;-)
To pocieszające, absolutnie!
UsuńPrzynajmniej wiem, że nie jestem osamotniona :)
Za gratulację pięknie dziękuję
Ja ma za to zimową niemoc.Nic mi się nie chce!
OdpowiedzUsuńNo niestety...
UsuńJa też mało czytałam w listopadzie. W grudniu zamierzam się poprawić. Zapraszam na nowe wpisy.
OdpowiedzUsuńNo to być może obie weźmiemy się w grudniu w garść!
UsuńJa w sumie listopad miałam pracowity, przynajmniej takie mam wrażenie :) Dzisiaj u mnie recenzja Twojej książki miesiąca :) Uwielbiam grudzień, cieszę się, że już się zaczął, aż mnie ręce świerzbią żeby choinkę ubrać i ozdobić dom, tylko rodzinka mnie stopuje :( W grudniu zamierzam wyczyścić półkę z egzemplarzami recenzenckimi, tak aby w nowy rok wejść z czystym kontem :)
OdpowiedzUsuńCzytałam Justynko Twoją recenzję, zresztą choć nie zawsze komentuję, to jednak zawsze czytam :)))) Lubię Twój blog :)
UsuńGrudzień... mam nadzieję, że będzie magiczny i nie przeleci zbyt szybko :)
Listopad uciekł cichaczem. Grudzień - przynajmniej u mnie też tak się zapowiada.
OdpowiedzUsuńOstatnio rzeczywiście było tu bardziej "Sabinkowe słuchanie" niż "czytanie", ale dlaczego nie, czy zawsze musimy pisać o książkach...:-)
Wszystkiego dobrego!
Agnieszko, niestety mnie chyba zwiał...
UsuńPrzepraszam za muzyczną stronę, ale muzyka towarzyszy mi zawsze. Pierwsze co robię w samochodzie to uruchamiam radio :)))) Cóż zrobić :)
Melancholijny listopad...
Tobie również wszystkiego naj!
W 100% zgadzam się z wyborem "Mistrza" jako książki listopada. Najnowsza powieść Katarzyny Michalak jest po prostu świetna!
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńNo mi ten listopad też śmignął! A po 10. listopada szczególnie, bo wtedy urodziła się moja bratanica i w ogóle przestałam zauważać świat poza nią :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla cioci :))))
UsuńOczywiście dla rodziców małego szkraba też :)
Usuń